Paweł Burdzy Paweł Burdzy
556
BLOG

Czy grozi nam walka klas?

Paweł Burdzy Paweł Burdzy Polityka Obserwuj notkę 2

„W Polsce dezaprobata dla nierówności wzrosła i jest bardzo wysoka. Ok. 90 proc. Polaków twierdzi, że są one za duże lub raczej za duże” powiedział w nidawnej rozmowie z „Przeglądem” prof. Henryk Domański. To dużo więcej niż na początku III RP, gdy taką odpowiedź wybierało 65 proc. Polaków.

Czy grozi nam „walka klas”? Raczej nie. Bo choć z badań wynika, że egalitaryzm w Polsce rośnie, to ten „normatywny sprzeciw” wobec nierówności, jest on korygowany przez pragmatyzm. I choć zdaniem prof. Domańskiego Polacy są za „pewnym spłaszczeniem dochodów”, to mimo wszystko „nie chcą rewolucji ani drastycznych zmian”.
 
Co ciekawe, z badań profesora wynika że jednym z mechanizmów pogłębiających nierówności jest szkolnictwo wyższe, gdzie na bezpłatnych uczelniach publicznych są nadreprezentowane dzieci inteligentów, podczas gdy na studiach płatnych – potomstwo chłopów i robotników. A ukończenie szkoły wyższej nie gwarantuje już wcale otrzymania pracy.
 
Walka klas, przesunięcia społeczne, cóż za fascynujący temat dla dziennikarzy. Ale część naszych kolegów zamiast pracować w bazie, z lekka hasa po nadbudowie. Ot, sejmowy reporter cały dzień śledzi miny, gesty i rozmówców świeżo upieczonego ministra od wykluczonych. Inny od wielu tygodni prowadzi wojny z „chamstwem w sieci”. Jeszcze inni tropią wilczych oczu u jednego polityka, inni szukają „nienawistnego” milczenie u innego. Polacy tymczasem „odrzucając normatywnie” nierówności w bazie, „pragmatycznie akceptują” te zabawy w nadbudowie, zgodnie z nowo-polskim hasłem: nic się nie da zrobić.
 
Komentarz ukazał się w tygodnikuUważam, Rze
 
110.188
 

"Benia mówi mało, ale on mówi smacznie"

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka