Cimoszewicz ogłosił, że nie chce być prezydentem, pokazując SLD figę. Mam małą satysfakcję, bo przewidziałem taki stan: rzeczy.http://pawelburdzy.salon24.pl/128076,bezklasowiec-z-puszczy
Cimoszewicz reprezentuje politykę wybitnie "godnościową", która przejawia się w strojeniu fochów, robieniu dąsów i czekaniu aż spragniony lud przyjdzie na kolanach żebrać o łaskę, aby ON zechciał chcieć. I tylko Tusk się cieszy: bo on i chce, i musi być prezydentem. Cimoszewicz z wozu, Donaldowi lżej.
